Biegniemy
Lampka wina blask sypialni klimat idealny
Moje myśli gonią za nim muszę zmienić nawyk
Jesteś jak narkotyk uzależniasz mnie do granic
Nie chcę iść na odwyk więc musimy się oddalić
Musimy się oddalić chyba muszę znów zapalić
Wokół milion podgrzewaczy ty jedyny mnie rozpalisz
Tu uh uh
Uh ty jedyny mnie nie zranisz
Biegnę za czymś czego nie ma w nas
Już kolejny raz nie mogę się zatrzymać
Biegnę za czymś co wypalił czas
Zostawił tylko ślad powinnam się zatrzymać
Już ej jej już ej jej
Już ej jej powinnam się zatrzymać
Już ej jej już ej jej
Już ej jej powinnam się zatrzymać już
Ja powinienem zgasić światło oślepia mnie blask
Zdejmuję wstyd i udrękę z siebie żeby szybciej mijał czas
Miałem za dużo na głowie nigdy się nie dowiesz skąd biorę tak dobre pomysły
Jeżeli chcesz trzymać mnie zawsze przy sobie to proszę nie próbuj mnie trzymać jak wszystkich
Z mojej fury znowu dym wyjmij ze schowka moją zapalniczkę
Ja obniżam szyby tylko po to by wszyscy wokoło mogli to usłyszeć
Ja puszczam ulubiony numer żeby nie mieć już pretensji więcej
Biorę gitarę na ręce
Ty śpiewasz gitarowy refren
Biegnę za czymś czego nie ma w nas
Już kolejny raz nie mogę się zatrzymać
Biegnę za czymś co wypalił czas
Zostawił tylko ślad powinnam się zatrzymać
Już ej jej już ej jej
Już ej jej powinnam się zatrzymać
Już ej jej już ej jej
Już ej jej powinnam się zatrzymać już