Syberserce
Zaciskam pięści
W piersi znów
Brakuje tchu
Przedwczoraj nie i wczoraj też
Może dziś
Wiem trzeba czasu
Trzeba snu
By się obudzić
Lecz ja już nie chcę
Czasu mieć
Bez ciebie tu
I ciągle czekam
Ciągle nic
Dalej zima
Noc wciąż za długa
A w dzień
Ciemno znów
Chciałabym by ktoś
Ogrzał to
Sybermiejsce
Bo serce w kamień zmieni się
Albo w lód