Mona Lisa
Od rana chodzisz po mojej głowie
Zróbmy to w łazience, nikt się nie dowie
Przy sobie kartę mam i banknot w rulonie
Lekko mnie spina, dobrze wiem, że to jest twoja wina
Czysta jesteś, ale nie jesteś niewinna
Moja kochanka ma na imię kokaina
Dzień z tobą witam, denerwuje się moja rodzina
Nie chcę żeby ktoś nas razem widział
Bo mówią, że na mnie zły wpływ masz
My musimy dać spokój sobie
Bo marnuję pieniądze i czas
My musimy dać spokój sobie
Bo marnuję pieniądze i czas
La cocaina, La cocaina
Kokaina, kokaina
Wpadłem w twoje sidła – kokaina
La cocaina, La cocaina
Kokaina, kokaina
Wpadłem w twoje sidła – kokaina
To koniec z nami, obiecałem sobie
Tracę panowanie, samokontrolę
Ciężko mi jest, ale mam silną wolę
Niezręczna cisza, kiedy mnie o ciebie znowu ktoś pyta
Tak między nami jest i co u ciebie słychać
Mówię: zadzwoń sobie i się sam zapytaj
Byłaś tak śliczna, teraz patrzę na ciebie i mnie obrzydzasz
Co drugi mój kolega nagle z tobą sypia
Nie jesteś damą, a panią do towarzystwa
My musimy dać spokój sobie
Bo marnuję pieniądze i czas
My musimy dać spokój sobie
Bo marnuję pieniądze i czas
La cocaina, La cocaina
Kokaina, kokaina
Wpadłem w twoje sidła – kokaina
La cocaina, La cocaina
Kokaina, kokaina
Wpadłem w twoje sidła – kokaina
Kokaina, 3 paski adidas
Dobra i czysta – kokaina
3 paski adidas, dobra i czysta
Wpadłem w twoje sidła – kokaina
La cocaina, La cocaina
Kokaina, kokaina
Wpadłem w twoje sidła – kokaina
La cocaina, La cocaina
Kokaina, kokaina
Wpadłem w twoje sidła – kokaina