Cena bycia kimś

Hinol Polska Wersja, Małach

Jestem kimś ale sobą przede wszystkim
Idziemy po mieście patrzą się na nasze pyski
Zasłaniam mordę kapturem idę krokiem szybkim
Skromny ze mnie chłopak pierdole celebrytki
Uważam co mówię bo wiem że tego słuchasz
Męczy mnie co weekend alko miewam bóle brzucha
Walczę sam ze sobą próbuje się oszukać
I myślę kurwa że tej wiosny może mi się udać
Czuje odpowiedzialny się mordo za Hip Hop
Nigdy nie pozwolę jak brat żeby upadł nisko
Każdy kto robi coś więcej niż nic
To jest dla mnie kimś oby tylko grał czysto
Nie chce współczucia za kilometry w trasie
Ale nie ma mnie z rodziną więc szacunek przyda się
Znowu szczerze wierzę że nie zdusi system
Wolni chcemy i ja być chce oczywiste
I nie bać się być kimś nieco więcej
Jak dorosły facet sprawy w swoje ręce
Jeden siedzi i narzeka na za małą pensje
Ziomek właśnie wygrał mistrza turniej breakdance
Ja to klipy kręcę wiem na czym nie oszczędzę
Rozumiem mamy obawy i żony pretensje
Niby nie ale czuje presje
Chcemy gdzieś wyjechać ale jest za wcześnie
Muszę skończyć płytę solo wyjdzie wreszcie
Taką mam robotę życie taki właśnie jestem
Ma to być prawdziwe nie rzucam fajnym tekstem
Nigdy mi nie zazdrość choć nie wiem kim jesteś
Jak marnujesz życie do siebie miej pretensje
Chciałbyś być kimś ale kurwa Ci się nie chce
I doceń zioma jak próbuje zrobić coś i weź stań z nim
Żebyś mógł powiedzieć kiedyś
Mordo jestem kimś

Cena bycia kimś kimś kimś kimś kiiimś
To cena bycia kimś
Nie chcesz być jak ja a ja jak ty
To cena bycia kimś
Cena bycia kimś kimś kimś kimś kiiimś
To cena bycia kimś
Nie chcesz być jak ja a ja jak ty
To cena bycia kimś

Nie wiem od czego zacząć bo pasją
Od lat są tylko wersy jeszcze za to płacą mi
Narzekać nie ma na co choć są tu tacy co płaczą
Wiecznie kurwa są nieszczęśliwi dla mnie to jakiś nędzny kit
Trzymam z tymi którzy pierdolą fejm i blichtr
Nie widzę się na MTV
Choć większość z nich zabiła by za swój telebim
Życzę selavi Raper im bardziej zryty tym robi lepszy shit
Raper nieszczęśliwy bardziej przydatny Ci
Pisze lepsze teksty Raper bez perspektyw
Bez perspektyw na jakiś pozytyw
Bo widzę defekty tam gdzie nie widzisz ich
Życie legal sceny to też fałszywy syf
Ludzie są jak hieny gdy upadasz na pysk
Fani są na szczycie na dnie nie czeka nikt
Nie wystarcza im zdjęcie szarpią za rękaw
I mam zatańczyć jeszcze no kurwa chyba z nim
Nie nie nie nie zdzierżę poproszę pięć piw

I nawet wstyd gdy wpajasz mi że z biegiem dni jesteśmy inni
Takich myśli bracia mieć nie powinni
To najwyższa cena jaką płacę by być kimś

I nawet wstyd gdy wpajasz mi że z biegiem dni jesteśmy inni
Takich myśli bracia mieć nie powinni
To najwyższa cena jaką płacę by być kimś

I nawet wstyd gdy wpajasz mi że z biegiem dni jesteśmy inni
Takich myśli bracia mieć nie powinni
To najwyższa cena jaką płacę by być kimś

Cena bycia kimś kimś kimś kimś kiiimś
To cena bycia kimś
Nie chcesz być jak ja a ja jak ty
To cena bycia kimś
Cena bycia kimś kimś kimś kimś kiiimś
To cena bycia kimś
Nie chcesz być jak ja a ja jak ty
To cena bycia kimś

Curiosidades sobre a música Cena bycia kimś de Małach

Quando a música “Cena bycia kimś” foi lançada por Małach?
A música Cena bycia kimś foi lançada em 2018, no álbum “Proverbium”.
De quem é a composição da música “Cena bycia kimś” de Małach?
A música “Cena bycia kimś” de Małach foi composta por Hinol Polska Wersja, Małach.

Músicas mais populares de Małach

Outros artistas de