Nadzieja
Nadzieja ostatnia umiera
Mówią że człowiek z niej jest
Więc czemu w Tobie jej nie ma
Dlaczego nie szukasz jej
Nadzieja nie zaśnie w nocy
I nie zna drzemki za dnia
Więc czemu zamykasz oczy
Na to co ma się stać
A człowiek niby liść na drzewie
Gdy zawieje wiatr
Czy w górę poleci tego nie wie
Czy mu przyjdzie spaść
A człowiek niby kurz na drodze
Nim go spłucze deszcz
Wciąż nie rozumie o co chodzi
I po co tutaj jest
Nadzieja pozwala przeżyć
Wszystko co nie daje żyć
Więc czemu w jutro nie wierzysz
Kiedy i tak musi przyjść