Mówisz i Masz
Bierzesz co chcesz sama wiesz
Cały świat jest Twój
Człowiek czy rzecz sama wiesz
Mówisz tak „Jest mój"
Cała Twoja uroda i blask
To moneta za którą chcesz żyć
Jak to dobrze mieć w życiu Carte Blanche
Gdy poza tym nie liczy się nic
Oh
Masz to co chcesz bo Ty mówisz i masz
Lecz paradoks jest w tym że nie cieszy Cię nic
Nie domyślasz się że cały problem w tym jest
Mówisz i masz może czas abyś i Ty sparzyła się
Ty lubisz brać to jest fakt
A wiesz dość wyciągnąć dłoń
Człowiek jak rzecz cenę ma
Ty wiesz za ile go można mieć
Cała Twoja uroda i blask
To zasłona lecz co za nią chcesz kryć (za nią kryć)
A choć widzę że miłości Ci brak
Nawet nie wiesz jak smakuje jej łyk
Oh
Masz to co chcesz bo Ty mówisz i masz
Lecz paradoks jest w tym że nie cieszy Cię nic
Nie domyślasz się że cały problem w tym jest
Mówisz i masz może czas abyś i Ty sparzyła się
Masz to co chcesz bo Ty mówisz i masz
Lecz paradoks jest w tym że nie cieszy Cię nic
Ale spróbuj choć raz stanąć naga we mgle
Mówisz i masz może czas byś usłyszała słowo „Nie"
Zaczekam aż ujrzę Twoją twarz
Ze śladami cichych łez
Gdy zobaczysz że chociaż tego chcesz
To kupić nie możesz mnie
Bo Ty masz to co chcesz bo Ty mówisz i masz
Lecz paradoks jest w tym że nie cieszy Cię nic
Nie domyślasz się że cały problem w tym jest
Mówisz i masz może czas abyś i Ty sparzyła się
Lecz Ty masz to co chcesz bo Ty mówisz i masz
Lecz paradoks jest w tym że nie cieszy Cię nic
Ale spróbuj choć raz stanąć naga we mgle
Mówisz i masz może czas byś usłyszała słowo „Nie"
Byś usłyszała słowo „Nie"
To już ten czas
Byś usłyszała słowo „Nie"
Oh