Nie zawsze tak będzie
Raz pewien mądry Żyd
Otworzył sobie ogromny sklep
Interes dobrze kwitł, lecz go dręczyła myśl
Nie zawsze tak będzie, bo może się zdarzyć
Że szczęście odejdzie i nagle
Pech się przytrafi
Bo szczęście to motyl, którego wciąż gonisz
Lecz prędzej czy później
Usiądzie ci na dłoni
Gdy na stadionie szał, bo piłka w bramce
Cudowny gol
Nie cieszę jednak się, bo dobrze o tym wiem
Nie zawsze tak będzie, bo może się zdarzyć
Że szczęście odejdzie i nagle
Pech się przytrafi
Bo szczęście to motyl, którеgo wciąż gonisz
Lecz prędzej czy później
Usiądziе ci na dłoni
W miłości szczęście mieć
Niezwykle ważna to w życiu rzecz
Bo najpiękniejsza z nich, odmienić może się
Nie zawsze tak będzie, bo może się zdarzyć
Że szczęście odejdzie i nagle
Pech się przytrafi
Bo szczęście to motyl, którego wciąż gonisz
Lecz prędzej czy później
Usiądzie ci na dłoni
Zdobyłem w życiu już po trudnej walce
Niejeden szczyt
Lecz zamiast cieszyć się, myślałem o tym, że
Nie zawsze tak będzie, bo może się zdarzyć
Że szczęście odejdzie i nagle
Pech się przytrafi
Bo szczęście to motyl, którego wciąż gonisz
Lecz prędzej czy później
Usiądzie ci na dłoni