Rozmowa z deszczem
Zimny deszcz na głowę dziś mi wsiadł
Chciał popsuć mi cały dzień
Nie ze mną panie deszcz
Nie ze mną i nie dziś
Takie numery jak ten
Lepiej już pozbieraj chmury w garść
Spakuj w plecak no i sio
Padać tu nie masz co
Lepiej zostaw dziś niebo
Nic mi nie zrobisz dzisiaj panie deszcz
Po co tracisz czas
Nie masz dziś u mnie szans
Nie zasłaniaj nieba
No weź się bracie w garść
Spakuj chmury w wór
Idź za siedem gór
Zostaw miejsce słońcu
I spokój daj mi już
Smutek też za kołnierz łapie mnie
Chce zabrać mi cały śmiech
Nic z tego nie dam się
Nic z tego bo ja mam
Własną receptę na śmiech
Lepiej wiej zabieraj szybko się
Zabierz razem żal i łzy
Nie mam czasu na deszcz
Szkoda czasu na żale
Gdy świat dokoła taki piękny jest
Po co tracisz czas
Nie masz dziś u mnie szans
Nie zasłaniaj nieba
No weź się bracie w garść
Spakuj chmury w wór
Idź za siedem gór
Zostaw miejsce słońcu
I spokój daj mi już
Lepiej wiej zabieraj szybko się
Zabierz razem żal i łzy
Nie mam czasu na deszcz
Szkoda czasu na żale
Gdy świat dokoła taki piękny jest
Po co tracisz czas
Nie masz dziś u mnie szans
Nie zasłaniaj nieba
No weź się bracie w garść
Spakuj chmury w wór
Idź za siedem gór
Zostaw miejsce słońcu
I spokój daj mi już
Po co tracisz czas
Nie masz dziś u mnie szans
Nie zasłaniaj nieba
No weź się bracie w garść
Spakuj chmury w wór
Idź za siedem gór
Zostaw miejsce słońcu
I spokój daj mi już