Na dancingu tańczą goście
Na dancingu tańczą goście
Cygan na gitarze gra
Otwarł serce swe na oścież
Z ust mu płynie piosnka ta
Pod niebem chciałbym spać
Z taborem chciałbym iść
Lecz gościom muszę grać
Co noc jak dziś
Pod niebem chciałbym spać
Z taborem chciałbym iść
Lecz gościom muszę grać
Co noc jak dziś
Patrzą goście na Cygana
Podziwiają jego grę
A on szepce: Ukochana
Jak ja bardzo kocham Cię
Ty odjechałaś w świat
Z Tobą cygańska brać
A ja zostałem sam
I muszę grać
Ty odjechałaś w świat
Z Tobą cygańska brać
A ja zostałem sam
I muszę grać
Ach któż go zrozumieć może
Jego smutek jego żal
Goście bawią się dokoła
A on gdzieś spogląda w dal
O płacz gitaro płacz
Płacz tak jak płaczę ja
Serdecznym bólem łkaj
Jak serce łka
O płacz gitaro płacz
Płacz tak jak płaczę ja
Serdecznym bólem łkaj
Jak serce łka
Zrozumiała płacz gitara
Zakwiliła skargę swą
Zajęczała rozżalona
I wypadła jemu z rąk
I nikt nie słyszał już
Cygańskich skarg i łez
Cygan w oddali znikł
Gitara też
I nikt nie słyszał już
Cygańskich skarg i łez
Cygan w oddali znikł
Gitara też