Zbieram ludzkie marzenia
W małym miasteczku nad rzeczką
Gdzie gonty czerwone porosły mchem
Chodził staruszek ze śpiewką odwieczną
Chodził przez lata chodził co dzień
Szmaty skupuję garnki drutuję
Wszystkim handluję i sprzedam co mam
Ziemia do kwiatów ziemia do kwiatów
Proszę kupować monsieur madame
I gdzie jest ten świat i gdzie jest ten czas
Tylko tęsknota została w nas
I gdzie jest ten świat i gdzie jest ten czas
Tylko tęsknota została w nas
Dlatego zbieram ludzie marzenia
Ludzkie tęsknoty i sny
W małym sklepiku ten towar wymieniam
Na drobny pieniążek błyszczący jak świt
A kiedy pieniążków tych kilka uzbieram
Zaniosę je wróżce niech powie mi z kart
Czemu gdy świat się odmienia
Gubi radość zwyczajnych spraw
Czemu gdy świat się odmienia
Gubi radość zwyczajnych spraw
Szukacie na strychach uparcie
Świata co odszedł i stał się snem
A co znajdziecie to na łez otarcie
Nie ma powrotów dobrze to wiem
Idźcie przed siebie nowy dzień czeka
Nowe przyniesie spełnienia i sny
Ziemia do kwiatów ziemia do kwiatów
Zostanie ta sama uwierzcie mi
I zmieni się świat i zmieni się czas
Ta sama tęsknota zostanie w nas
I gdzie jest ten świat i gdzie jest ten czas
Tylko tęsknota została w nas
Zmieni się świat zmieni się czas
Tęsknota w nas
Zmieni się
A świat