Nie usłyszy nikt
Płomień zapałki zgasł
To sprawiło że jestem sam
Będę udawał dziś
Że samotność wolnością jest
Tak długo będę biegł
Aż moje serce przestanie bić
Wyrzucę z siebie krzyk
Którego nie usłyszy nikt
Nikt naprawdę mnie nie pozna (tak długo będę biegł)
Nie pokocha moich snów (wyrzucę z siebie krzyk)
Nikt naprawdę mnie nie pozna (tak długo będę biegł)
Nie pokocha moich snów (wyrzucę z siebie krzyk)
Nikt naprawdę mnie nie pozna (tak długo będę biegł)
Nie pokocha moich snów (wyrzucę z siebie krzyk)
Nikt naprawdę mnie nie pozna (tak długo będę biegł)
Nie pokocha moich snów (wyrzucę z siebie krzyk)