Memento Mori

HST

[Zwrotka 1]
Nie znasz mnie tak do końca, naprawdę
Nie masz pojęcia, co tak trapi moich ludzi z ławek
Poprawę, za każdym razem spluniesz na ekstazę
Na lompy gazę, pan policjant każe cisza
Szczęśliwych ludzi w Polsce jeden procent
Zapierdala na nosie brata, rośnie średnia ocen
Nie znam cię i chuj to mnie, pocisnę w płuco w drodze
Widzisz to co ja? Niektórzy widzą
Życie pokazuje ci to samo co twój telewizor
Kokaina, heroina, jestem twój dionizos
Jakie życie taka śmierć, taką żyję dewizą
Jak z Mona Lisą, nigdy nie wiadomo
Igrasz z ogniem, stary, szybko idziesz do dom
Czy ci pomogą? Szmal miał, kto zęby zacisł
Za kilka sekund Las Vegas prawie gratis
Wiesz, za co płacisz, połóż se zwłoki na łóżko
Bardzo ważna kasa na jutro pod poduszką
Wszyscy mówią o tym na osiedlu
Jak brakuje nam trzech nie dwóch, matka odwiedza go w pierdlu

[Refren]
Jakie życie taka śmierć, memento mori
Chwała jutro tobie, dzisiaj mnie, żyjesz, to boli
Wszystko, czego chcesz, masz w folii i pierdolić twój immunitet
Widzisz to co ja, gdy nie świeci ci jupiter
Jak Mobb Deepem jarasz się, jarasz
Dziewczynki, narkotyki, seks, zaradzisz zaraz
Psst, nic nie mów, nie ma problemu
Marazm nie kara, nie trzeba mówić mądremu
Jakie życie taka śmierć, memento mori
Chwała jutro tobie, dzisiaj mnie, żyjesz, to boli
Wszystko, czego chcesz, masz w folii i pierdolić twój immunitet
Widzisz to co ja, gdy nie świeci ci jupiter
Jak Mobb Deepem jarasz się, jarasz
Dziewczynki, narkotyki, seks, zaradzisz zaraz
Psst, nic nie mów, nie ma problemu
Marazm nie kara, nie trzeba mówić mądremu

[Zwrotka 2]
Wszystkie te rzeczy dobrze, że nie dzieją się na oczach matki
To dobrze, że ojciec ma na oczach klapki
Córka pójdzie w las grzać – wiedzą to sąsiadki pierwsze
W porządku dziewczyna pisze wiersze
Chłopak ją ćpać nauczył, sam zostanie wieszczem
Lubią razem być, lubią przyjebać sobie jeszcze
Dreszcze przychodzą na samą myśl o tym
Spocony dotyk nie, do ust narkotyk kilka gilotyn
Dla was wrzawa, życie straciło sens
Tylko dlatego, że składało się z klęsk
Ty, popatrz na siebie i zakumaj jak jest
Flash-back (Back, back, back)
Znasz to, powieki w roli zasłon
Nad łóżkiem pastor, za oczami ciemno
I pozwólcie mu zasnąć, życie
Jedno, przy twoim inne bledną
Masz czego chciałeś, wszyscy wiedzą, się wetną
Cechą konkretną spryt, musisz iść – prawo, lewo, prosto
Musisz starać się non stop
Czasami mam dosyć, daj kilka groszy
Uciekaj, białe nosy, śniegu chcą albinosy, posyp
Trudne rzeczy nie istnieją
Sztywny bohater kontrolę chce przejąć po krechach
Niech zdycha, niech spuchnie mu łeb
Ja sam nie duet, kiedy zacznę żyć na bułę
Pukłeś się w głowę, kiedy sam kurwa poczułeś wstyd
Będziesz szukał długo, znajdziesz meler
Serca miłość na ulicy, gdzie nie trzeba wiele, by upaść w trupach
W sprawach honoru, złam retoryce kark
Bez pardonu, jesteś już w domu
Twój umysł dawno śpi, a ty nie – z czego słynie
Mój dzień i co mi może przynieść?
Kilka rzeczy z domu nie udało ci sie wynieść, czy nie? Czy nie? (Czy nie?)

[Refren]
Jakie życie taka śmierć, memento mori
Chwała jutro tobie, dzisiaj mnie, żyjesz, to boli
Wszystko, czego chcesz, masz w folii i pierdolić twój immunitet
Widzisz to co ja, gdy nie świeci ci jupiter
Jak Mobb Deepem jarasz się, jarasz
Dziewczynki, narkotyki, seks, zaradzisz zaraz
Psst, nic nie mów, nie ma problemu
Marazm nie kara, nie trzeba mówić mądremu
Jakie życie taka śmierć, memento mori
Chwała jutro tobie, dzisiaj mnie, żyjesz, to boli
Wszystko, czego chcesz, masz w folii i pierdolić twój immunitet
Widzisz to co ja, gdy nie świeci ci jupiter
Jak Mobb Deepem jarasz się, jarasz
Dziewczynki, narkotyki, seks, zaradzisz zaraz
Psst, nic nie mów, nie ma problemu
Marazm nie kara, nie trzeba mówić mądremu

Músicas mais populares de HST

Outros artistas de Middle of the Road (MOR)