Po nocy przyjdzie dzień
Twój obraz trzymam ciągle
Pod powiekami
Lecz jestem bezwładna jak liść
Na wietrze
Ciągle czekam na Ciebie
W drzwiach ze łzami
A tam tylko zimne wita
Mnie powietrze
Tak wiele przecież łączy nas
Ty mówisz, nie to życie, nie ten czas
Tak ciężko odejść
Po prostu tak
Czuje, życie przestaje trwać
Ciągle szukam Cię bo nie chcę w miejscu stać
Tak ciężko odejść
Po prostu tak
Przynieś ukojenie moim zmysłom
Nie widzisz, że dla Ciebie robię wszystko
Co było kiedyś wszystkim nagle prysło
Ale jest nadzieja, to nie znikło
Chodź ze mną tylko ujrzę Twój cień
Rozpal w moim sercu ten płomień
Dzięki niemu po nocy przyjdzie dzień
Zatracona w Tobie proszę ocal mnie
I tyle słów już padło od nas
Niechcianych,
E już nie chcę słyszeć więcej.
Wciąż staram się zapomnieć
Lecz to na nic,
Bez Ciebie błądzi moje serce.
Tak wiele przecież wspólnych chwil
Ty mówisz, że to obojętne Ci
Mi ciężko odejść po prostu tak,
Czuję przestajemy trwać.
Ciągle szukam Cię, nie chcę w miejscu stać
Tak ciężko odejść po prostu taak
Przynieś ukojenie moim zmysłom
Nie widzisz, że dla Ciebie robię wszystko
Co było kiedyś wszystkim nagle prysło
Ale jest nadzieja, to nie znikło
Chodź ze mną tylko ujrzę Twój cień
Rozpal w moim sercu ten płomień
Dzięki niemu po nocy przyjdzie dzień
Zatracona w Tobie proszę ocal mnie
Twój obraz trzymam ciągle
Pod powiekami
Lecz jestem bezwładna jak
Liść na wietrze
Ciągle czekam na Ciebie
W drzwiach ze łzami
A tam tylko zimne
Wita mnie powietrze
Tak wiele przecież łączy nas
Ty mówisz, nie to życie, nie ten czas
Tak ciężko odejść po prostu tak
Czuje, życie przestaje trwać
Ciągle szukam Cię bo nie chcę w miejscu stać
Tak ciężko odejść po prostu tak
Przynieś ukojenie moim zmysłom
Nie widzisz, że dla Ciebie robię wszystko
Co było kiedyś wszystkim nagle prysło
Ale jest nadzieja, to nie znikło
Chodź ze mną tylko ujrzę Twój cień
Rozpal w moim sercu ten płomień
Dzięki niemu po nocy przyjdzie dzień
Zatracona w Tobie proszę ocal mnie