Hedone
Od rana snuję się bez celu dokąd iść nie wiem
Nie rozumiem już tego świata
Ja wiem zostało nas niewielu lecz wybacz
Nie rozumiem i tak musi być
I wiem potrafię niewiele lecz umiem patrzeć
I widzę jak piękny jest świat
W tygodniu cztery niedziele trochę poezji
I muzyka co w sercu wciąż gra
Z wolnością mi do twarzy
A każdy rok upływa tak jak tobie dzień
Kto się odważy no kto odważy
Zebrać moje myśli w jakiś sens
Nie tłumacz mi mój aniele co znaczy pieniądz
Jedno wiem ciepłe piwo to grzech
Ja pragnę już tak niewiele
Trochę spokoju
I miłości którą dzisiaj mi dasz
Z wolnością mi do twarzy
A każdy rok upływa tak jak tobie dzień
Kto się odważy no kto odważy
Zebrać moje myśli w jakiś sens