Powódź Dekady
To dzięki tobie
Jeszcze jakoś trzymam się
Na wodzie
To dzięki tobie
Jeszcze jakoś trzymam się
I nie tonę
Ja pływam
Pływam
A przecież ja nie umiem pływać
Ja nie umiem pływać
Przecież ja nie umiem pływać
To dzięki tobie
Jeszcze jakoś trzymam się
W pionie
To dzięki tobie
Lepszymi czynisz rzeczy złe
I nie tonę
Ja chodzę
Chodzę
No ale jak, nie da się chodzić po wodzie
Nie da się chodzić po wodzie
Nie da się
Nie da się chodzić po wodzie
Nie da się chodzić po wodzie
To dzięki tobie
Już się nie boję
Klimatycznych zmian
I lokalnych podtopień
Wiem że kiedy
Przemokniemy do cna
Oboje
W wino zmienię wodę
W wino zmienię wodę
W wino zmienię wodę
To wino zmienię w wodę