Nie mogę zasnąć

I znowu nie mogę zasnąć gapię się głupio na światło
I znowu nie mogę zasnąć gapię się głupio na światło

Ej ej nie mam czasu na pretensje
Idę swoim torem dawno zostawiłem resztę w tyle
Idę swoim torem type daj mi jeszczę chwilę
Będziemy się bawić na koncercie
Ej nie mam czasu na pretensję chociaż w moim mieście za bardzo nie ma nic więcej
Szare bloki służby gapią się na ręce mi tobie też zanim skumasz minie kilka chwil ej
Młodzi gniewni pojebani to my ludzie z bloków chcą budować domy ej życie w kredyt to ich dobrobyt
Tu za nim coś powiesz ziomie no to weź dwa razy pomyśl
Już ci mówię jak tu jest typy gonią coco suki chcą chanel
Ej śmieszne ale zaraz przyjdzie noc na szczęście a ja
A ja

I znowu nie mogę zasnąć gapię się głupio na światło
I znowu nie mogę zasnąć gapię się głupio na światło

Kocham to miasto lecz ludzi już nie bardzo
Kończy się przyjaźń tam gdzie zaczyna banknot
Staram się odciąć i tobie radzę to samo jak cię wali ktoś na siano to nie kumpel jest a gamoń ej
Nie mam czasu na depresję typie jak mnie znasz to wiesz że podam ci rękę
Pamięć nie myli a życie wciąż płata mi figle ci co wierzyli odkąd pamiętam są przy mnie
Biorę to wszystko na bary bo nie chcę ich zawieść
Biorę na bary kurwa obiecałem że coś tu zostawię ej
Nie mam czasu na nic prawie oprócz czasu na poranną kawe wtedy myślę kiedyś stąd wyjadę
To miasto mnie przytłacza sprawia o ból głowy to miasto jest ponure ziomal nie sprawdzaj pogody
Mimo wszystko ma się dobrze tu choć słabe perspektywy i już nie wiem czy to życie jest naprawdę czy na niby tu

I znowu nie mogę zasnąć gapię się głupio na światło
I znowu nie mogę zasnąć gapię się głupio na światło

Músicas mais populares de End

Outros artistas de Black metal