Już nie ufam

Egon

To jest N.O.N moje solo moja płyta
Pytasz jak jest u mnie wciąż żyję na ulicach
Wciąż myślę jak zarobić i uniknąć puchy
Nie boję się nikogo od straszenia to są duchy
Nie mów mi co mam robić sam wiem co jest mi dobre
Parę twarzy przy mnie a czasy są podłe
Nikomu już nie ufam zawężam grono ludzi
Idą i wychodzą nic na to nie poradzisz
Że skurwiały rząd trzyma się u władzy
Mówią Ci jak masz żyć to koszmar tego wieku
Im jebie się w dupie ale nie ma na to leku
W imię Ojca i Syna według zasad człowieku
Powstałem z popiołu złości oraz mroku
Rozrywkę zapewniało osiedle pełne bloków
Dorosłem bez ojca On oddał dusze diabłu
I szedłem przez życie po gorzkim krętym szlaku

Jeśli wiesz że nie masz już odwrotu
A Twoi bliscy zmieniają się w wrogów
Już nie wierzysz jak kurestwo się szerzy
A pies po cichu w skroń już Ci mierzy
Wspólnik wściekły bo łeb go zajebał
Przez okno krzyki Ten frajer mnie sprzedał
Nie jest tym za kogo się podaje
Uważaj chłopak z kim się zadajesz

Możesz mówić mu bracie
I kopsać co dzień rękę
Lecz nie wiesz dokładnie
Czy jak balon nie pęknie
Świrowałeś pewniaka w komitywie z psami
Ziomek za kratami a matce serce krwawi
Zrywka z kraju
Wyjebałeś za ocean
Taką płacisz cenę za swoje życie teraz
Widziałem Cię czasami
Wiedziałem że nie podołasz
W chuj młodszy brat konfident
To Twoja szkoła
Papier jest na Ciebie nie wyprzesz się kłamstwami
Taki jest tu klimat prawdę ustalamy sami
Dobre chłopaki poparci czynami
Ja jestem w porządku ale nienawidzę zdrady
Ty wszedłeś w układy i poległeś na froncie
Nie sąd Cię skarze tylko ręka człowieka
Dopóki my żyjemy to kości będą pękać
Dopóki my jesteśmy taka kurwa nie ma miejsca tu

Jeśli wiesz że nie masz już odwrotu
A Twoi bliscy zmieniają się w wrogów
Już nie wierzysz jak kurestwo się szerzy
A pies po cichu w skroń już Ci mierzy
Wspólnik wściekły bo łeb go zajebał
Przez okno krzyki Ten frajer mnie sprzedał
Nie jest tym za kogo się podaje
Uważaj chłopak z kim się zadajesz

Już nie ufam tym co dali słowo
Ulegli namowom co Oni mogą
Wystarczy czasem żar by spłonęło wszystko
By prawda wyszła na jaw wbrew czarnym myślom
Jestem żyję oddycham
Moi bracia ze mną po oczach dla Nich czytam
Byłem zawsze będę panem swego życia
Zapamiętasz mnie Ty i ulica

Curiosidades sobre a música Już nie ufam de Egon

Quando a música “Już nie ufam” foi lançada por Egon?
A música Już nie ufam foi lançada em 2014, no álbum “Szyfry Ulic”.

Músicas mais populares de Egon

Outros artistas de Classical Symphonic