Być spoko

Świat już mam mój w nim co chce i dbam o to zero kantu
Przyszłość to moja gorączka moje złoto by być gdy ty na pstryk zmieniasz pysk
Sam nie wiesz kto gra twój film zero roli stały taki bajer
Chcesz wszędzie nie pojęte ogarniać
W końcu ziom nigdzie cie nie będzie
Los tych co ponad nim chcą być ustawia jak wydma
Uważaj bo możesz nie zdążyć wybrać
Sam tego co chcesz płacz gdy za późno troszkę możesz bić się o cudza forsę i zaparzoną dziwke na chwilkę
Tak pryska czar jak sława tych co do kina zapruli bestią
I tak ciągle za blisko dziś cel zalewają setką

Na jutro o spokój walczę jutro zobaczę prawdę gdy brzask otworzy oczy wytrwać cel wybrać
Na jutro o spokój walczę jutro zobaczę prawdę gdy brzask otworzy oczy wytrwać cel wybrać
Na jutro o spokój walczę jutro zobaczę prawdę gdy brzask otworzy oczy wytrwać cel wybrać

Uchachana morda dwie sroki za ogon chcesz dorwać
W dupie masz że panna kocha za to ta za chwile na chwile cycki większe da
W dupie masz i w dupie trwasz
Zasiedziane gówno dziwisz się że ludzie czują już twój smród
Blednie blask dupku
Może na takich marnuje utwór a może kiedyś sam poczujesz swój smród
Poznałem tą dała mi szansę na to by po latach bym mógł być spoko starcem
Muc powiedzieć sobie otwarcie nie żałuje życia by dusza była syta dziś o to
Walczę trwam by nie przestać to jedyny cel gdy ty na pstryk zmieniasz pysk
Ja spać idąc wiem ze świt Mi da zajebisty widok
To na jutro oddech życie nie jest samo z siebie podłe dopóki sam go nie upodlę
Dziś rap kleje znalazłem nadzieje by znów muc być za sterem
Spoko w lustro patrzeć

Na jutro o spokój walczę jutro zobaczę prawdę gdy brzask otworzy oczy wytrwać cel wybrać
Na jutro o spokój walczę jutro zobaczę prawdę gdy brzask otworzy oczy wytrwać cel wybrać
Na jutro o spokój walczę jutro zobaczę prawdę gdy brzask otworzy oczy wytrwać cel wybrać

To ogrów walka na ile stać cie zanim jak zapałka zgaśniesz ile światła będziesz w
Stanie dać jej czy w ogóle dasz co kolejny cierń i szare światło
To powiedz jej że łez wylewać nie warto też
Byłem tym co dawał ból byłem tym któremu dano ból nic nie ginie tu
Życie nie zapomina sam siebie sklinam w oczy spójrz mi zobacz jakie mają wyraz bo chce znów żyć i ją za rękę trzymać
Choć w sercu żyje żmija powoli ją zabijam
Złość mija jak bit to tylko chwila ale chwila prawdy którą pamiętam by spokoju szukać znika luka
Chce przede wszystkim sam sobie moc zaufać
To na jutro nuta sam tego tez poszukaj
By być nie na pstryk zmieniać pysk żyć móc i czuć to jak chłód i ukrop w przeciwnym razie znowu rzuć to i sam zostań
Mogę jedynie ten refren ci posłać
Bo trwam

Na jutro o spokój walczę jutro zobaczę prawdę gdy brzask otworzy oczy wytrwać cel wybrać
Na jutro o spokój walczę jutro zobaczę prawdę gdy brzask otworzy oczy wytrwać cel wybrać
Na jutro o spokój walczę jutro zobaczę prawdę gdy brzask otworzy oczy wytrwać cel wybrać

Músicas mais populares de DNA

Outros artistas de Japanese music