Nikogo nie ma w domu
Marek Kościkiewicz
Ktoś się dobija do mych drzwi
Szarpie za klamkę gryzie dzwonek
Jeśli to znowu ty
Wczoraj mówiłem że to koniec
Lecz jeśli to nie jesteś Ty
Kto ma odwagi tyle to oni po mnie przyszli a
Z nimi ciężkie chwile
Tak czy inaczej nikogo nie ma w domu
Ktoś się dobija do mych drzwi
Rozbija w gruzy ściany
Dawno dostałem bilet niedobrze być ściganym
Lecz jeśli to jesteś Ty
To lepiej odejdź od mych drzwi
Nie chcę Cię więcej widzieć
Nie wierzę w naszą miłość