TROP
Rozeznałem, teraz łapię trop
Rozszyfrowałem, teraz znam jej kod
Się odezwałem, chyba to był błąd
Najpierw z diabłem, potem gadam z nią
Się porobiłem, ona podbija trip
Się znam na ludziach, oni chcą tylko krwi
Gdzie twoje ziomy? Już nie wierzę im
Chcą twą energię, chcą nam zabrać
Złapała trop, nosem jak pies gończy
Wyczuwam swąd, twój skład się chyba kończy
Plastikowy glock, to cię z trapem łączy
(pussy) kolejny tłok, po tym jesteś śpiący
Łapie trop, wychowana na dopach
Nie jeden ziomal to pirat
Solo na wodzie po prochach podbija trip
Opuszcza lokal i dosiad chce zrobić na mnie
Nie robię tego na pokaz chciałbyś tyle
Ale nie możesz więcej od siebie już dać
Ona trenuje przysiady
Wie jak poprawnie kucać
Sam jak pizda stoisz w mieście
A ze mną jest cały skład
Złotówki się z nieba sypią
Ale to nie polski ład
Rozeznałem rozeznałem, teraz łapię trop
Rozszyfrowałem, teraz znam jej kod
Się odezwałem, chyba to był błąd
Najpierw z diabłem, potem gadam z nią
Się porobiłem, ona podbija trip
Się znam na ludziach, oni chcą tylko krwi
Gdzie twoje ziomy? Już nie wierzę im
Chcą twą energię, chcą nam zabrać