Wróć jeszcze dziś
Wróć wróć jeszcze dziś wróć jeszcze dziś
Bez ciebie nie wiem dokąd iść i po co żyć
Bez ciebie wschody i zachody odmierzają szare puste dni
Usycha chleb gorzknieje woda lecz nadzieja wciąż tkwi
Że już niedługo serca dwa razem będą bić
Tylko ty wróć do mnie jeszcze dziś
Wróć wróć jeszcze dziś wróć jeszcze dziś
Bez ciebie nudzę się jak ćma zmęczona mysz
Gorzknieje woda chleb gorzknieje
W zimnym ogniu mi rdzewieje nóż
Lecz ciągle ciągle mam nadzieję że niedługo chyba już
Powiedzieć znowu będę mógł że mam po co żyć
Tylko ty wróć do mnie jeszcze dziś
Wróć wróć jeszcze dziś wróć jeszcze dziś
Przy tobie serce będzie znów spokojnie bić
Znów jeden ogień nas ogrzeje ogień co się teraz ledwo tli
Choć nieraz w oczy wiatr zawieje ale przy mnie będziesz ty
Z tobą w najtrudniejszą z dróg zawsze mogę iść
A więc wróć wróć do mnie jeszcze dziś
Wróć wróć jeszcze dziś wróć jeszcze dziś