Nie wrócą dni
Codziennie gdy na stacji stoję
I na autobus czekam
Choć tyle ludzi wokół jest
Ja widzę tylko ją
Więc stoję tak i patrzę na nią
Autobus już odjechał z piskiem
Za chwilę zniknie z moich oczu razem z nią
Wiem że czas nie wróci tych chwil
Nie powrócą te dni choć tak bym pragnął
Razem znów wokół ogniska siąść
I posłuchać co nam szepce noc
Pamiętam wieczór i ognisko
Namiotu cień dokoła nas
I oczy które blaskiem swoim
Przyćmiły światło gwiazd
Mówiła mi że nic już nigdy
Rozdzielić nas nie zdoła w życiu
A jednak zabrał mi ją czas
Wiem że czas nie wróci tych chwil
Nie powrócą te dni choć tak bym pragnął
Razem znów wokół ogniska siąść
I posłuchać co nam szepce noc
Wiem że czas nie wróci tych chwil
Nie powrócą te dni choć tak bym pragnął
Razem znów wokół ogniska siąść
I posłuchać co nam szepce noc