Stare Naje
Dziesiąta coś jest zbiórka ej dobra co się pultasz
Się tylko zwlokę z łóżka zaraz jestem okej kurwa
Przepłuczę browcem usta jestem po co drzesz tę mordę
Wakacje 2k6 wreszcie wolne jestem w formie
Na nogach stare Naje w kieszeni parę fajek
Je znów dziś zajebałem
Jezu się zajebałem
Czternasta a mnie łamie dupy mówią tanie dranie
Cycki nawet fajne ale nie mam czasu nawet dla niej
Odbijam w bloki a mój ziom już tu chyba zwłoki
Dżoj był za srogi stary żeś mi obrzygał skoki
Te Naje przeszły całą dzielnię wzdłuż i wszerz
Więc zamknij mordę i sznurówki pierz
Ktoś ogarnia jakiś temat bokiem
Ktoś biega z prochem ktoś biegał wolniej go nie ma okej
Odbieram schodzę pacjent odbieram proszę płacę
Weź uważaj kopie strasznie okej sprawdzę
Żeby napisać taki tekst trzeba szklany z wachą
By zatrzymać kilka łez i te strzały w patos
By poświęcić jeden kurwa dzień naszym starym czasom
Zakładam Naje z 2k6 znowu schlany w lato
I se śmigam po ośce walę piwa pod mostem
Kumpel rzyga po joincie
I se śmigam po ośce w białych łyżwach do kostek
Szkoda chyba dorosłem
A jak ten rap ciął pięknie jak po wątrobie kąsał!
O jak się darło gębę wzywał pogotowie sąsiad
Ktoś popił zaczął drzeć się chyba coś cię proch przeczochrał
Ty weź lepiej łap koleżkę zanim czymś pierdolnie w okna
Dupy odstawione jak na dancing w kolejce jak na casting
Wystarczy tylko zajść na parking jedna chyba zaszła z każdym tam
I zaszła z każdym i poszła w pizdu z czasem jak pod zastaw fanty
Gość jak zatańczył to do dzisiaj coś nie trybi
Co się dziwić jak mieszali z prochem vizir
A potem grzyby zwidy jakieś pixy z lewej mety
Jak mordę skrzywił już nie wyprostował jej niestety
I tak siedzieli se do rana czasem
A w Najach piasek klin na kaca jak na ranach plaster
Ja spadam złapię cię jakoś nara facet ty
Ledwo oczy zamknę dzwonią trzeba wstawać zatem
Żeby napisać taki tekst trzeba szklany z wachą
By zatrzymać kilka łez i te strzały w patos
By poświęcić jeden kurwa dzień naszym starym czasom
Zakładam Naje z 2k6 znowu schlany w lato
I se śmigam po ośce, walę piwa pod mostem
Kumpel rzyga po joincie
I se śmigam po ośce w białych łyżwach do kostek
Szkoda chyba dorosłem