Nie chcę
[Zwrotka 1]
Chciałem być tym jedynym,na serio
Sporo czasu minęło zanim trafiliśmy w sedno
Trafiłem se w dno,przechodziłem przez piekło
A jedyne co słyszałem od wszystkich to weź to pierdol
Po co się starać i niszczyć głowę na murze
Skoro jesteś tu tylko na tydzień nie dłużej
Wspomnienia zapisane w chmurze,kiedys wyblakną
Jak zdjęcia,które wciąż widzę kiedy zgaszę światło
Sam już nie wiem,co powinienem zrobić,może się porobić
Znów i pozbawić się snu,przejabć parę stów i pogodzić
Z tym,że nie będzie już jak dawniej,jak tak teraz patrzę
To nie wiem czy tęsknie za nią czy za brakiem pustki
I chyba już nie chcę,ale chciałbym jej ust i
Czy jej potrzebuje,znowu kurwa gubię sens
Nie pamiętam kiedy ostatni raz powiedziałem kocham...Cię?
[Refren]
Nie chcę być sam,ale wiem,że przez Ciebie będę cierpiał znów
Nie chcę byś była sama,ale wciąż sprawiasz mi tylko ból
Chciałem być obok Ciebie,lecz nie chcę już chyba walczyć z tym
Chciałem miłości mieć w brud,a teraz pozostał mi tylko syf /x2
[Zwrotka 2]
Boje się odrzucenia,więc sam odrzucam i w sumie
Chyba inaczej nie umiem i znowu na Ciebie splune
Bo znowu przeciągniesz strunę,zgubimy się w tłumie
I któreś z nas się znowu za daleko posunie
A ja nie wiem czego chcę
Bo kiedyś chciałem Ciebie a teraz zgubiłem sens już
I to siedzi w sercu,może to nie na miejscu
Ale chyba chciałbym znowu wejść tu
A może złapiesz mnie za ręke i powiesz do mnie szeptem
Że chcesz mnie jeszcze i będziesz później błagać o więcej
Ale nie mam gwarancji,że to nie zabije mnie a wzmocni
Nie wiem czy wskazówka tolerancji,jeszcze się zdoła podbić
Jesteśmy głodni miłości,jesteśmy pełni złości
Wszystko było by łatwiejsze gdyby nie głosy z przeszłości
Nie wiele brakuje do przelania,powinniśmy po tym paść
I co raz więcej przekonania,że co raz mniej na to szans