Afgan
Tu gdzie jesteś nie los pchnął
Lecz rozkazu suchy ton
Z cienia biurek on się wziął
By uchronić „władców" tron
Terror piach ludzki płacz
Mundur broń żołnierska krew
Nie myśl walcz karzą skacz
Musisz strzelać sobie wbrew
W tym górzystym kraju schron
To jedyny azyl twój
Tu przeczekasz strzałów grom
Zanim ruszysz w krwawy bój
Terror piach ludzki płacz
Mundur broń żołnierska krew
Nie myśl walcz karzą skacz
Musisz strzelać sobie wbrew
Broń ojczyzny synu broń
Lecz nie pozwól zabić się
Byś z honorem wrócił doń
A nie w obcej ziemi legł
Terror piach ludzki płacz
Mundur broń żołnierska krew
Nie myśl walcz karzą skacz
Musisz strzelać sobie wbrew
Myśl o żonie dzieciach swych
O rodzinie którą masz
Gdy w objęcia wpadniesz ich
Rozpromieni się twa twarz
Terror piach ludzki płacz
Mundur broń żołnierska krew
Nie myśl walcz karzą skacz
Musisz strzelać sobie wbrew
Afgan afgan afgan
Koniec dni