Connecting People

Powiązany z braćmi powiązany z tobą
Całego się dać ci czuję cię obok
Powiązani nićmi powiązani sobą
Zamykasz mi licznik czy miłość błogość
Chciałem ten ostatni raz zasnąć przy niej błogo
I niczym się nie martwić zawinięty w kokon
I nigdy nie obudzić się gdy otwierasz oczy mi
Tylko szczerość ja i ty by nigdy już nie łudzić się
A może niezłudny mi polubiłem smutnym być
Kosmos dał mi cię kosmos dajesz ty mi
Ile jestem warty to czas pokaże
Ktoś budzi mnie do życia z martwych
Mijam twarze wyblakłe jakby
Ciekawe czy wyblakły same czy nigdy nie miały kolorów
Trochę mnie to martwi bo nie zastanawiasz się nad tym
W swoim świecie pozorów w swoim świecie pozorów

Connecting people connecting people connecting people
Jak Tokio
Connecting people connecting people connecting people
Jak Tokio

Ej ej ej ej
Budzę się rano koleżko (cześć)
Z buźką uśmiechniętą
Podchodzę do okna widzę słoneczko
Witam się z nim mówię „siemaneczko" (siemaneczko)
Fajnie jest tu ale ty dobrze wiesz co (wiesz co)
Nie mam czasu muszę pizgać te rapy
Nie pisz już do mnie i nie dzwoń nie
Przez ognistą wodę płynę i ciężko
Żyłem jak w raju na Ziemi i przez to alkohol i suki
To nie jest niebo kurwa tylko piekło (piekło)
A to co pękło to nie tylko butelki czystej (czystej)
Słuchaj teraz płacę tu za swoje błędy
Jak mi tu szmal
Na psychice mam bliznę ale z czasem to przejdzie
Dosyć już mam gorzkich żali posłuchać chcę
Słodkie były dla mnie jak doktor Oetker
Zaglądam w głębię swojej duszy szukając siebie
W życiu poznałem dobrych ludzi i takich co zamiast serc mają kamienie
I mam brudne myśli chociaż beret mam sprany
Wiesz a czas to mój lekarz bo koi mi rany czaisz

Connecting people connecting people connecting people
Jak Tokio
Connecting people connecting people connecting people
Jak Tokio

Mam moje zdanie a własne zdanie a to są powiązania
A chlanie wody to są powiązania
Mam dystans do wiązania z ludźmi się ziom powiązania
Ja gonię ciągle coś co nie brzmi już jak kawał
Jakieś paranoje i mówi do mnie mała
Że ten świat po to jest chory na banię żeby samemu to zwalczać
I ciągle powtarzam se w głowie „się śmiej jej jej"
Nie ciągnie mnie władza bo nie stosuję jej
Się do tego nie pytaj ciągle dlaczego
Mam jebnąć te dno i mówić że do następnego kolego
Ja serio nie chciałem i udowadniałem że problemy były tylko dorastaniem
Ja fajnie mam w bani uderza mi granie gadam nie chwalę się bo nie ma wcale czym
Biorę łyk nie piję łychy
Choć z bratem mym napiję się
Ja biorę drin i koję sny
A to jest me powiązanie

Connecting people connecting people connecting people
Jak Tokio
Connecting people connecting people connecting people
Jak Tokio

Muszę znać siebie a to jak miliard w rozumie i wielka gra
Chcą odpowiedzi a nie jestem pewien a liczy mi czas tik tak
I choć nie mam tu masek jak Jim Carrey
I choć milion problemów ląduje na banię to muszę z twarzą wyjść
Ja sam nie wiem (nie wiem)
Gdzie tu logika i prawda (no gdzie)
Jestem tu jak Pitagoras bo w kółko tu daję to mordom na kwadrat (mordom na kwadrat)
Z kwaśną miną rzucam mięsem a to bywa gorzkie co
Niech te dziwki płacą słono mi no chyba że ziom słodkie są
Coś z niczego jak Billy Gates (jak Billy Gates)
Hakuję system by do windy wejść (do windy wejść)
I śmigam se w górę jak na Everest (jak na Everest)
Na dachu świata tak pięknie jest (tak pięknie jest pięknie jest)

Kosmos kosmos kosmos
Connecting people connecting people connecting people
Jak Tokio
Connecting people connecting people connecting people
Jak Tokio

Músicas mais populares de Arab

Outros artistas de Pop rock