Tak dobrze mi w białym
Bladym świtem
Bezbarwne różne miewam sny
Ludziom z bloku
To samo zwykle też się śni
Drzewa płaczą
Wrony kraczą
Świat ma katar
Mam na szczęście talizman
Na takie dni
Fotografia
Oglądam ją nie raz nie dwa
Zwykłe zdjęcie
Wymięte trochę poprzez czas
Tam panienka
Pięcioletnia
Dość maleńka
I ta biała dziewczynka
To właśnie ja
Tak dobrze mi w białym
Nie każcie mi
Ubierać się w róże
To nie mój styl
Bo tak dobrze mi w białym
Nie mówcie „nie"
Nadziei tak mało
Że zmienię się
Gdzie jest dzisiaj
Kokardy mojej słynna biel
Gdzie dzieciństwa
Niewinny jak sny dawny brzeg
Gdzie panienka
Jest ze zdjęcia
Gdzie odeszła
Tamta biała dziewczynka
Za jaki sen
Tak dobrze mi w białym
Nie każcie mi
Ubierać się w róże
To nie mój styl
Bo tak dobrze mi w białym
Nie mówcie „nie"
Nadziei tak mało
Że zmienię się
Tak dobrze mi w białym
Nie każcie mi
Ubierać się w róże
To nie mój styl
Bo tak dobrze mi w białym
Nie mówcie „nie"
Nadziei tak mało
Że zmienię się