Trzy lata później
To już prawie trzy lata
Jak piszę do Ciebie
I puszczam listy na wiatr
Zabawne, jak rzeczy
Potrafią się zmieniać
Jak zmienił się świat
Przez ten czas
To już prawie trzy lata
Jak wyjechałeś
Budować dla dwojga dom
Powiedziałeś: Kochanie
Bądź dzielna i czekaj
Ja wrócę, by zabrać cię stąd
A tutaj znowu wiosna się rodzi
Tysiącem kolorów rozkwita
W ogrodzie
Ptaki nie dają spać
By poczuć, że coś na lepsze
Się zmienia
By zasiać w sobie trochę nadziei
Kupiłam zielony płaszcz
A w Ameryce jak?
Czy macie wiosnę tam?
O tobie wiem tylko
To co pamiętam, więc
Można powiedzieć, że nic
Czasami myślę
Że wcale cię nie ma
Łatwiej mi wtedy kochać się z nim
Słyszałam ostatnio
Że dobrze wyglądasz
Że kogoś przy sobie masz
Może i lepiej
Bo w domu dla dwojga
Nie mógłbyś przecież żyć sam
A tutaj znowu wiosna się rodzi
Tysiącem kolorów rozkwita
W ogrodzie
Ptaki nie dają spać
By poczuć, że coś na lepsze
Się zmienia
By zasiać w sobie trochę nadziei
Kupiłam zielony płaszcz
A w Ameryce jak?
Czy macie wiosnę tam?
A w Ameryce jak ?