My jesteśmy harlem
Przeraźliwie powtarzalny blok mieszkalny
Sukcesywnie depresyjnie agonalny
Gadka klatka ławka trawka cud lamperia
Plastikowa kolorowa sztukateria
Maksymalnie szarobury skrawek nieba
Z gołębiami koleżkami cztery drzewa
Browar towar rywal zawal u menela
Dwie huśtawki metalowa karuzela
Nad podwórkiem białej ściany dzienny rejestr
Na niej ludzie myśli swoje piszą sprejem
Diler killer smak alpagi kumpel cycu
Tu powrotna droga czasem bywa stroma
My jestem harlem dusze mamy czarne
Do cienkiego czasu dodajemy basu
My jesteśmy harlem serca mamy czarne
A gdy przypalimy my jesteśmy harlem
Plama światła na luksferze życie gmatwa
Piaskownica pośród domów jest jak tratwa
Dryfujemy miastem nakręcamy melanż
Nie ma kwiatów przy ulicy zbawiciela
Czarne dusze w czarnych kapturach
W ciemnych bramach codzienność ta sama
Od samego rana rozgrywa się dramat
Oto polski harlem tu czas płynie na marne
Czarne serca czarna kultura
Skrywane myśli tagami na murach
Oto polski harlem tu czas płynie na marne
Polski harlem róbcie filmy dokumentalne
My jestem harlem dusze mamy czarne
Do cienkiego czasu dodajemy basu
My jesteśmy harlem serca mamy czarne
A gdy przypalimy my jesteśmy harlem
My jestem harlem dusze mamy czarne
Do cienkiego czasu dodajemy basu
My jesteśmy harlem serca mamy czarne
A gdy przypalimy my jesteśmy harlem
My jestem harlem dusze mamy czarne
Do cienkiego czasu dodajemy basu
My jesteśmy harlem serca mamy czarne
A gdy przypalimy my jesteśmy harlem